„Moim marzeniem było, żeby pojawiło się środowisko ludzi naśladujących Schumana, którzy by przywrócili politykę polityce, czyli dbali o dobro wspólne” – mówił podczas otwarcia Oddziału Łódzkiego Instytutu Myśli Schumana jego fundator prof. Zbigniew Krysiak doprecyzowując, że mowa o formowaniu mężów zaufania społecznego.
„Polska i Polacy mają budować, odbudować, realizować wspólnotę narodów. Każdy, niezależnie od tego, czy jesteś katolikiem, czy nie – to nie ma znaczenia. Ważne jest, że jesteś człowiekiem dobrej woli” – zwrócił się do zebranych prof. Krysiak. „Jan Paweł II zachęcał nas, abyśmy weszli w społeczeństwo, wspólnotę europejską nie po to tylko, aby czerpać z tej przynależności korzyści, ale przede wszystkim, żeby tę Europę ratować od zagłady, żeby ona nie uległa destrukcji” – dodał.
Europa może się od nas uczyć
Z kolei prof. Tomasz Grzegorz Grosse, politolog, wykładowca UW, podkreślał tradycje Polski w tworzeniu wspólnoty pokojowo koegzystujących obok siebie narodów i kultur. „Jak trzeba robić Unię Europejską, to tak naprawdę Europa Zachodnia powinna się nas spytać, dlatego że zanim oni w ogóle zaczęli myśleć o integracji, to myśmy już mieli unię – kilka unii, które żeśmy z powodzeniem przez kilkaset lat budowali. Nie przez kilkadziesiąt – przez kilkaset” – mówił podczas uroczystego otwarcia Oddziału Łódzkiego Instytutu Myśli Schumana.
„Rzeczpospolita to była klasyczna unia, to była 'rzecz pospolita’ czyli system polityczny, o którym czasami się mówi jako o wspólnocie obojga narodów (Rzeczpospolita Obojga Narodów). Była to demokracja funkcjonująca nie na zasadzie superpaństwa tylko konfederacji, która z założenia była wspólnotą dwóch równych sobie narodów i zmarnowaliśmy okazję, żeby poszerzyć wspólnotę dwóch narodów na trzy narody” – przypomniał wykładowca UW. „To był nasz historyczny błąd, który się obrócił przeciwko nam. Wykorzystała to Rosja. Bratobójcze wojny wewnątrz Rzeczpospolitej (wojny kozackie) przetrąciły nam kręgosłup i się nigdy nie podźwignęliśmy i zmierzaliśmy do rozbiorów” – dodał.
Zwrócił przy tym uwagę, że tradycja integracji europejskiej rozpoczęta przez Rzeczpospolitą, oparta o system konfederacyjny, o demokrację bardzo silnie zdecentralizowaną, opartą właśnie na chrześcijańskich wartościach, i tradycji republikańskiej, która nakłada obowiązek na każdego obywatela, żeby był zaangażowany w sprawy Rzeczpospolitej czyli żeby brał czynny udział w życiu politycznym, jest bardzo pozytywna i bardzo bliska ideom Roberta Schumana.
W jego ocenie, jeżeli chcemy przeprowadzić reformę Unii Europejskiej, powinniśmy wrócić do tych pozytywnych elementów republikańskich czy integracyjnych z Europy Środkowej.
„My możemy rzeczywiście oprzeć się na naszej tradycji. Mamy ogromne zasoby kulturowe, polityczne, historyczne – tradycję, która jest zgodna z ideami Schumana i która może uratować Europę. Czerpiąc z naszych doświadczeń – tych pozytywnych i negatywnych – możemy zaproponować nowy model, który akurat jest zbieżny z myślami Schumana, i który stanowi alternatywę dla tych procesów, które mamy w Europie Zachodniej czy w Unii Europejskiej” – przekonywał. „W moim przekonaniu to jest jedyny sposób na to, żeby uratować ten projekt, bo inaczej on z całą pewnością będzie zmierzać do autodestrukcji” – ocenił ekspert.
Anna Wiejak