Zmiany w przetargach na OZE – będzie drożej i niekoniecznie lepiej!

Komisja Europejska podjęła kolejne kroki w celu wsparcia przejścia UE na gospodarkę niskoemisyjną. Cztery nowe akty prawne i komunikat dotyczący ustawy Net-Zero Industry Act (NZIA) mają w opinii KE pomóc przemysłowi UE „stać się bardziej odpornym, konkurencyjnym i zmniejszyć swój ślad węglowy”. Problem w tym, że zamiast zmniejszać, będą generowały dodatkowe koszty. Wprowadzą takie zmiany w prawie przetargowym, aby uczynić droższe „zielone” technologie europejskie preferowanymi i faworyzowanymi we wszelkiego rodzaju procedurach przetargowych.

„Przepisy te wyjaśniają, które projekty produkcyjne mogą skorzystać ze szczegółowych przepisów ustawy, takich jak zezwolenia, status projektu strategicznego i kryteria pozacenowe. Pomogą one zwiększyć skalę produkcji technologii netto-zero, które zmniejszają emisję gazów cieplarnianych i wykorzystują przewagę konkurencyjną przemysłu czystych technologii UE” – poinformowała Komisja Europejska w specjalnie wydanym komunikacie.

Akt wyjaśnia zakres NZIA poprzez wymienienie konkretnych komponentów, do których będą miały zastosowanie wymogi NZIA.

Komisja przyjęła ponadto przepisy dotyczące uwzględnienia niektórych kryteriów pozacenowych w aukcjach państw członkowskich na potrzeby wdrażania energii odnawialnej. Kryteria te obejmują odpowiedzialne prowadzenie działalności gospodarczej, cyberbezpieczeństwo oraz wkład w zrównoważony rozwój i odporność.

Nierówne traktowanie

„Państwa członkowskie muszą uwzględnić kryteria wstępnej kwalifikacji lub kryteria przyznawania, aby ocenić zrównoważony charakter aukcji i jej wkład odporności. Artykuł 25 rozporządzenia (UE) 2024/1735 wymaga, aby instytucje zamawiające i podmioty zamawiające stosowały w niektórych procedurach zamówień publicznych minimalne obowiązkowe wymogi dotyczące zrównoważonego rozwoju środowiska oraz pewne obowiązkowe wymogi w celu oceny wkładu odporności oferty” czytamy w przyjętym dokumencie.

Dokument stwierdza również, że „ocena wkładu aukcji w odporność powinna mieć na celu zapewnienie Unii dostępu do bezpiecznych i zrównoważonych dostaw energii poprzez (i) zmniejszenie obecnych zależności i uniknięcie nowych strategicznych zależności od pojedynczych państw trzecich w zakresie dostaw technologii energii odnawialnej o zerowej emisji netto i ich głównych konkretnych komponentów oraz (ii) zwiększenie zdolności produkcyjnych Unii w zakresie tych technologii i komponentów”. Ci oferenci, którzy deklarują produkcję w UE, bądź „zapewniają większą dywersyfikację swoich źródeł dostaw w porównaniu z oferentami spełniającymi minimalne wymogi odporności” będą mieli przyznawaną większą ilość punktów przy przetargach. Tym samym KE dąży do ograniczenia rynku OZE w UE do technologii obecnych we wspólnocie. A że komponenty do ogniw fotowoltaicznych pochodzą głównie z Chin, „z tego powodu należy odnosić się do montażu systemu fotowoltaicznego i modułu fotowoltaicznego, a nie do ich pochodzenia, jako odniesienia do wkładu w odporność tych konkretnych etapów produkcji”. Oznacza to stworzenie furtki dla producentów bardzo konkretnych – wymienionych w dokumencie – ogniw fotowoltaicznych.

Fikcja ekologii

Warto w tym miejscu podkreślić, że wszystkie metale ziem rzadkich (niezbędne do produkcji ogniw fotowoltaicznych) są wydobywane kosztem środowiska naturalnego – kopalniane zanieczyszczenia wyłączają całe połacie ziemi w pobliżu kopalń. Co więcej, takie kopalnie wymagają użycia (a przy tym skażenia) ogromnych ilości wody, a wspomniany dokument stwierdza o konieczności „zrównoważonego zarządzania zasobami wodnymi”. Z kolei jedyną metodą utylizacji skrzydeł wiatraków jest ich zakopanie w ziemi, natomiast one same – w czasie pracy – stanowią śmiertelne zagrożenie dla ptactwa i nietoperzy. Mówienie zatem o „ochronie środowiska” w kontekście OZE to poważne nadużycie – to nic innego, jak tylko jedno z kłamstw założycielskich „zielonego ładu”. KE nie tylko że sobie na nie pozwala, ale jako w zasadzie jedyne kryterium środowiskowe wskazuje ocenę poziomu śladu węglowego.

Zmiany w przetargach

„Komisja przyjęła akt wymieniający produkty końcowe technologii zerowej emisji netto i ich główne konkretne komponenty. Ta lista pomaga zidentyfikować produkty, które mogą spowodować obowiązkowe zastosowanie pozacenowego kryterium 'odporności’. Oznacza to, że w niektórych procedurach publicznych instytucje zamawiające muszą brać pod uwagę odporność łańcucha dostaw obok ceny przy wyborze technologii lub dostawców, tj. instytucje zamawiające w takich przypadkach nie powinny po prostu wybierać najtańszej opcji. Kryterium to musi być stosowane w zamówieniach publicznych, aukcjach energii odnawialnej i innych formach interwencji publicznej, gdy istnieje nadmierna zależność od jednego źródła dostaw jednego z tych produktów” – czytamy w komunikacie Komisji. Co to będzie oznaczało w praktyce? Że organizator przetargu na zakup technologii odnawialnej zostanie zwolniony z obowiązku brania pod uwagę ceny produktu, za to dojdzie mu drugi czynnik, który zmusi go do wyboru droższej opcji. Jest to ewidentnie ukłon w stronę niemieckich i francuskich firm produkujących ogniwa fotowoltaiczne, przegrywających na rynku europejskim konkurencję z tańszymi, chińskimi odpowiednikami.

Projekty strategiczne

Komisja przyjęła także komunikat zawierający informacje na temat tego, skąd pochodzą dostawy technologii zerowej emisji netto do UE, podkreślając zależności państw trzecich w przypadku określonych technologii. „Informacje te umożliwiają stosowanie pozacenowego kryterium „odporności” w zamówieniach publicznych, aukcjach energii odnawialnej i innych interwencjach publicznych w celu dywersyfikacji źródeł technologii. Ponadto pomagają Państwom Członkowskim w ocenie projektów produkcyjnych wykorzystujących technologie zerowej emisji netto, kwalifikujących się do statusu projektu strategicznego” – czytamy.

I tak NZIA pozwala projektom produkcji technologii zerowej emisji netto ubiegać się o status „projektu strategicznego”. Projekty strategiczne korzystają ze „statusu priorytetowego” na szczeblu krajowym, co zapewnia szybką obsługę administracyjną i doradztwo finansowe. Przyjęty akt zapewnia spójny proces selekcji we wszystkich państwach członkowskich, poprzez wytyczne dotyczące obowiązujących kryteriów wyboru danego projektu. Komisja w wydanym komunikacie zachęca państwa członkowskie do korzystania z procesu składania wniosków na stronie internetowej Komisji w celu zmniejszenia obciążeń administracyjnych.

Anna Wiejak