„Jeżeli budowa superpaństwa dojdzie do skutku, będziemy funkcjonować w systemie niewoli” – mówił prof. Zbigniew Krysiak, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana podczas debaty „Ryzyko bankructwa Europy bez Roberta Schumana”, która odbyła się w Agere Contra w Warszawie. Ekonomista podkreślał, że „ideologia Spinelliego jest tysiąckrotnie gorsza niż Związek Radziecki”.
„Schuman mówił o wspólnocie narodów Europy. Niektórzy mówią 'Schuman dawał podwaliny pod Unię Europejską’. Absolutnie nie. Schuman nie tworzył fundamentów dla Unii Europejskiej. Schuman budował wspólnotę narodów Europy” – przypomniał prof. Krysiak podkreślając, że „ideologia Spinelliego jest tysiąckrotnie gorsza niż Związek Radziecki”.
„W 1992 roku dochodzi do utworzenia traktatu z Maastricht, gdzie zamienia się nazwę Europejska Wspólnota Gospodarcza na Unię Europejską. Tutaj chodziło o to, żeby powoli usuwać tę myśl wspólnotową, a wprowadzać uniform, czyli kierować w stronę superpaństwa” – sięgał do historii.
„Jak czytamy Traktat z Maastricht czy traktat w Amsterdamie (1997), to tam pojawiają się już takie konotacje, zapisy, które dokładnie wprowadzają mentalność, czy też wprost pokazują budowanie społeczeństwa odhumanizowanego. W Traktacie z Maastricht pojawiają się zapisy, które już wtedy są komunikatem o niszczeniu rodziny, wprowadzaniu jakiejś 'dzikości’, którą wprowadza ideologia gender” – dodał wskazując, iż „ten plan był w pewnych fundamentach przygotowany przez ideologię Spinellego”. „Ideologia Spinellego to jest ideologia wprowadzania chaosu. Im więcej chaosu, tym słabszy intelekt, słabsze siły moralne, większa redukcja logicznego myślenia” – zauważył i dodał: „Na prawie 12 lat przed wejściem Polski do Unii Europejskiej były przygotowane ramy, w które w dalszej kolejności takie kraje, jak Polska, są wkładane. Widzimy wściekłość Niemców, którzy chcieliby, żeby ten proces był szybszy”.
Zapytany, czy powinniśmy reformować UE od środka, czy powinniśmy zapomnieć o tym tworze, który mamy i rozpocząć budowanie od początku, prof. Krysiak zauważył: „Układ instytucjonalny w Brukseli, czy w ogóle w Unii Europejskiej, gdzie nie ma żadnego trybu demokratycznego wyboru na przykład pani Ursuli von der Leyen, przypomina Związek Radziecki, gdzie przed śmiercią każdego dygnitarza, umawiano się co do zajmowanych stanowisk. Czyli nie rządziły żadne procedury demokratyczne i widzimy dokładnie to podobieństwo obecnie. Schuman mówił, że ta wspólnota nie może opierać się na superpaństwie, bo superpaństwo niszczy wspólnotę, niszczy różnorodność, niszczy tożsamość, niszczy całą kolorystykę poszczególnych narodów i w związku z tym te kroki w kierunku budowania wspólnoty miały owszem posiadać, ale przejściowo, określone instytucje, natomiast nie docelowo”. Ekonomista wyjaśnił, że „przejściowe formy organizacyjne miały zrealizować określone zadania, funkcje, a później ich funkcjonowanie miało wygasać”. Zaznaczył, iż Schuman podkreślał, że we wspólnocie najważniejsze jest budowanie relacji, wówczas jest ona mocna i trwała. Ta relacja ma się przenosić na solidarność.
„Niemcy to jest państwo, które niestety cały czas buduje swoją pozycję na dominacji kapitałowej. Ich myślenie sięga mentalności Niemiec faszystowskich czasów Hitlera. Ta mentalność niemiecka przetrwała. Ona nie przeszła terapii. Niemcy z II wojny światowej jako nałogowi mordercy – tak jak mamy alkoholików, narkomanów – nie przeszli terapii. Ich uzależnieniem jest przemoc kapitałowa, czyli dominacja” – diagnozował sytuację prof. Krysiak. W tym kontekście – wskazywał – sprawa zadośćuczynienia jest kluczowa. „Jeżeli do niego nie dojdzie, to nie będzie pokoju w Europie. Tymi, którzy doprowadzą do kolejnych tarć, nawet militarnych, będą Niemcy” – stwierdził.
Odnosząc się do konieczności podjęcia środków zaradczych, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana zauważył, że „żeby oddziaływać, trzeba mieć określoną filozofię. Oczywiście to wszystko bazuje na wartościach chrześcijańskich, ale Schuman zastosował odpowiednią metodę i odpowiednie narzędzia”. „W tej metodzie ważną sprawą było integrowanie ludzi dobrej woli. Schuman bazował na ludziach dobrej woli. To jest konieczność” – ocenił.
Ostrzegł, że jeżeli budowa superpaństwa dojdzie do skutku, będziemy funkcjonować w systemie niewoli, która w ideologii Spinellego jest tysiąckrotnie gorszym systemem niż komunizm sowiecki, bo w komunizmie sowieckim była ideologia z przemocą fizyczną, więzienia, ale tam były dwie strony. „Wszyscy wiedzieli, kto jest po jednej stronie barykady, a kto jest po drugiej, nawet jeśli ci, co są po tej właściwej stronie nie zawsze mogli się swobodnie wypowiadać” – stwierdził.
Zwrócił uwagę, że kiedy Polska wstępowała do UE, była duża asymetria między jej gospodarką, a gospodarkami innych krajów członkowskich. „Celem Schumana było, żeby następowała konwergencja. Obserwujemy, że tak się nie dzieje” – zauważył. Podkreślił, iż eksperci są zgodni, że w modelu ekonomicznym UE takie wyrównanie potencjałów gospodarek poszczególnych narodów nie będzie możliwe. „Dążenie do superpaństwa i ideologia Spinellego, która przyświeca w dużej mierze grupom liderów w Niemczech, Holandii, czy też we Francji, prowadzi do pogarszania się efektywności gospodarczej. Również jak popatrzymy na model ekonomiczny UE, to on jest coraz mniej konkurencyjny na tle innych obszarów w świecie” – mówił.
„Trudno się dziwić, że gospodarka europejska staje się coraz mniej konkurencyjna biorąc pod uwagę cele, jakie przyświecają zwolennikom ideologii Spinelliego. Te cele zostały bardzo precyzyjnie określone w Manifeście z Ventotene. Są to między innymi likwidacja własności prywatnej i centralna redystrybucja dóbr. To właśnie się dzieje chociażby poprzez narzucanie 'zielonych danin’, w tym spekulacyjnego podatku ETS. Manifest z Ventotene został sformułowany w 1941 roku, a więc w czasie kiedy jeszcze trwała II wojna światowa i nie było takich możliwości technicznych, jak są teraz. W tej chwili wprowadza się obrót bezgotówkowy. Dąży się do zlikwidowania pieniądza jako gotówki. Jaki będzie w tym momencie model gospodarczy, który chcą nam narzucić i jakich użyją mechanizmów ekonomicznych?” – pytała dziennikarka „Schuman Optics Magazine”.
„Paradoksalnie to zróżnicowanie, ta grupa 4-5 proc. populacji ma całość. Im nie zależy na tym, żeby ten model działał pozytywnie dla reszty, bo mają pełnię władzy. Tak jak władzom komunistycznym zależało na utrwalaniu władzy i nie analizowano dobrobytu, czy poczucia dobrobytu, czy potrzeb. Ludzie byli narzędziami. W tej ideologii jest w sumie podobnie” – wyjaśnił prof. Krysiak.
Dodał, że na przykład w Niemczech niemiecki kapitał solidaryzuje się z kapitałem międzynarodowym, nie zaś z obywatelami, co jest procesem destrukcyjnym, który zaczyna tę gospodarkę rozkładać. „Nie ma zatem myślenia o dobrym, rozsądnym, logicznym modelu gospodarczym. Żądza władzy zakończy się destrukcją tych, którzy po nią sięgają” – konkludował. „Jeżeli nie będzie mechanizmów zatrzymujących ten proces, to będzie on zmierzał do destrukcji. Dlatego tak zatytułowaliśmy to spotkanie, że bez Schumana dojdzie do destrukcji” – zauważył. „Zaślepienie, kapitał jako bóg, powoduje zablokowanie logicznego myślenia. Dzisiaj obserwujemy w świecie masową blokadę logicznego myślenia” – podkreślił. Zwrócił przy tym uwagę, że perspektywa posiadaczy wielkich kapitałów jest krótkofalowa, natomiast myśl Schumana ma perspektywę długofalową, obejmującą kolejne pokolenia.
Prof. Zbigniew Krysiak zachęcił do budowy szkół służby społecznej i politycznej w modelu Schumana, aby szkoła służby społecznej i politycznej budowała wspólnotę. „Chodzi o to, żeby te osoby, które kończą tę szkołę nie kończyli relacji, na wzór zakonu. Z tej formacji będzie bezpośrednio wynikało to, że ci ludzie będą działali, służyli w konkretnej misji i będą czuli się w obowiązku być w tej misji do końca życia” – doprecyzował. Zwrócił przy tym uwagę na potrzebę wprowadzenia na uczelnie nauki społecznej Kościoła jako przedmiotu obowiązkowego. „Schuman na tym budował. Ona była owocna” – podkreślił.
Całość nagrania jest dostępna pod linkiem:
Anna Wiejak