Wiceprzewodnicząca Komisji Vera Jourova podpisała 5 września w Wilnie w imieniu UE Ramową konwencję Rady Europy o tzw. sztucznej inteligencji – pierwsze prawnie wiążące porozumienie międzynarodowe w sprawie tzw. sztucznej inteligencji. Jednym z celów dokumentu jest zagwarantowanie, aby AI stała na straży lewicowej aksjologii, w tym także ideologii gender.
Podpisanie odbyło się podczas nieformalnej konferencji Ministrów Sprawiedliwości Rady Europy w Wilnie na Litwie. Stronami negocjacji były UE, inne państwa członkowskie Rady Europy, Stolica Apostolska, USA, Kanada, Meksyk, Japonia, Izrael, Australia, Argentyna, Peru, Urugwaj i Kostaryka. Wkład swój wniosło 68 międzynarodowych przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, środowiska akademickiego, przemysłu i innych organizacji międzynarodowych.
Po podpisaniu Komisja przygotuje wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia konwencji. Zgodę ma wówczas także wyrazić Parlament Europejski. Warto zwrócić uwagę na to, że na forum Rady Europy nie występują już europejskie państwa jako suwerenne byty, ale w ich imieniu czyni to Komisja Europejska, jakby Unia Europejska już w tej chwili stanowiła jeden podmiot.
Konwencja lewicowej aksjologii
W „Ramowej konwencji Rady Europy o sztucznej inteligencji i prawach człowieka, demokracji i praworządności” państwa i organizacje ponadnarodowe stwierdzają, że „świadomi przyspieszającego rozwoju nauki i technologii oraz głębokich zmian spowodowanych działaniami w cyklu życia systemów sztucznej inteligencji, które mogą potencjalnie promować dobrobyt ludzki, a także dobrostan jednostek i społeczeństw, zrównoważony rozwój, równość genderową i wzmocnienie pozycji wszystkich kobiet i dziewcząt, a także inne ważne cele i interesy poprzez zwiększanie postępu i innowacji”, „każda ze Stron przyjmuje lub utrzymuje środki w celu zapewnienia, że działania w ramach cyklu życia systemów sztucznej inteligencji respektują równość, w tym równość genderową, oraz zakaz dyskryminacji, zgodnie z mającym zastosowanie prawem międzynarodowym i krajowym”.
Tym samym po raz pierwszy w wiążącym dokumencie prawnym zagwarantowano, że technologia ma działać na rzecz szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju, w tym aborcji, dostępu do pigułek wczesnoporonnych, deprawacji dzieci w ramach permisywnej edukacji seksualnej, ideologii gender i innych celów lewicowej agendy komunistycznej międzynarodówki. Zdumiewa, że stroną tej konwencji ma być również Stolica Apostolska. Oznacza to bowiem, że papież Franciszek zdecydował się poprzeć te rozwiązania, zamiast głosem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła katolickiego zdecydowanie je potępić i wezwać sygnatariuszy do opamiętania.
Dalej dokument stanowi, że „stosowanie postanowień niniejszej Konwencji przez Strony będzie zapewnione bez dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny, zgodnie z ich międzynarodowymi zobowiązaniami w zakresie praw człowieka”. I tu znowu należy się zastanowić, co twórcy dokumentu rozumieją pod sformułowaniem „prawa człowieka”. Pamiętajmy, że w 2023 roku Komitet ONZ do spraw Likwidacji Dyskryminacji Kobiet wydał oświadczenie, według którego prawo do aborcji jest prawem człowieka i wynika z prawa międzynarodowego. Nieco wcześniej, bo w 2021 roku, Parlament Europejski przyjął rezolucję, według której dostęp do bezpiecznej i legalnej aborcji jest prawem człowieka, by trzy lata później – w 2024 roku – przyjąć rezolucję, wzywającą do wpisania do unijnej Karty Praw Podstawowych prawa do bezpiecznej i legalnej aborcji. Wprawdzie – jak podkreślali wielokrotnie prawnicy z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris – normy prawa międzynarodowego nie przewidują tzw. prawa do aborcji na życzenie w żadnym z traktatów czy innych umów międzynarodowych dotyczących praw człowieka, natomiast sama aborcja nie może być prawem człowieka, ponieważ narusza prawo do życia poczętego dziecka, to lewicowa barbaria już nie raz udowodniła, że niespecjalnie się tym przejmuje. Przykład omawianej tu konwencji jest sztandarowym – nie pierwszym i nie ostatnim.
„Każda Strona ustanawia lub wyznacza jeden lub więcej skutecznych mechanizmów nadzorowania przestrzegania zobowiązań wynikających z niniejszej Konwencji”. „Niniejsza Konwencja wejdzie w życie pierwszego dnia miesiąca następującego po upływie trzech miesięcy od dnia, w którym pięciu sygnatariuszy, w tym co najmniej trzy Państwa członkowskie Rady Europy, wyraziło zgodę na związanie się niniejszą konwencją zgodnie z ustępem 2” – czytamy w dokumencie. Należy się spodziewać, że z chwilą, kiedy ta konwencja wejdzie w życie wszystkie obszary wypełniające katolicką aksjologię będą sukcesywnie usuwane z przestrzeni publicznej.
Anna Wiejak
Artykuł ukaże się we wrześniowym numerze Schuman Optics Magazine